Podsumowanie zacząć muszę od najważniejszej informacji: czasy bardzo tanich wakacji na Krymie przeszły do historii. Owszem – na samym półwyspie ceny wciąż prezentują się atrakcyjnie, ale koszty dolotu zwiększą budżet drastycznie. Pisałem w jednym z poprzednich wpisów o tym, jak w aktualnej sytuacji można dostać się na Krym. Lekturę tego tekstu, jak najbardziej polecam, pozwolę sobie jednak od razu na spoiler – tanio nie będzie.
W skrócie
Termin: pierwsza połowa maja 2018 r.
Długość: 7 pełnych dni na Krymie. 1 dzień w Moskwie
Trasa (główne punkty): Warszawa – Moskwa – Symferopol – Sewstopol – Bakczysaraj – Półwysep Fiolent – Ałupka – Liwadia – Jałta – Massandra – Symferopol – Moskwa – Warszawa
Koszty: 1 945 PLN
Co bym zrobił inaczej i na co warto zwrócić uwagę?
Długość: siedem dni na Krymie to zdecydowanie za mało. Loty na Krym ocenić należy jako drogie, dodatkowo istnieje konieczność wyrobienia wizy do Rosji, co generuje kolejne koszty. Gdybym miał ponownie planować swoją podróż, to przeznaczyłbym na zwiedzanie półwyspu minimum dwa tygodnie.
Karty płatnicze: bez gotówki nie ma co się na Krymie nawet pokazywać. Na półwyspie nie działają inne niż rosyjskie karty płatnicze (ani w sklepach, ani w bankomatach).
Sieci komórkowe: chcesz mnie kontakt z rodziną i znajomymi? Kup rosyjską kartę SIM. Ze względu na sankcje, zagraniczne sieci komórkowe nie łapią na Krymie zasięgu.
Ważne: pamiętaj, że w Rosji występuje konieczność rejestracji miejsca pobytu cudzoziemca. Każdy hotel i hostel ma obowiązek wystawić Ci bezpłatnie tzw. kartę meldunkową. Bez tych dokumentów możesz mieć problem z noclegiem w Moskwie i Sankt Petersburgu – w tych miastach recepcjoniści są na punkcie kart meldunkowych mocno wyczuleni. Dla hotelarzy karta meldunkowa jest istotna, ponieważ kary za zameldowanie cudzoziemca, który nie dysponuje udokumentowanymi poprzednimi noclegami, są bardzo wysokie.
Krym. Koszty podróży
Ok, w takim razie przechodzimy do konkretów. Poniżej tabelka, w której znajdziesz wszystkie koszty z wyłączeniem jedzenia i napojów. Kliknij w obraz, by zobaczyć go w lepszej jakości.
Tak, to nie pomyłka – 65 proc. moich kosztów (tych bez uwzględnienia jedzenia i napojów) stanowił dolot na Krym. Dlatego powtórzę to, co napisałem już wcześniej – warto pojechać na Krym, bo to wspaniałe miejsce – ale nie na 7 dni. To się po prostu nie opłaca.