W poprzednim wpisie o Karimabadzie nie wyczerpałem tematu, dlatego w tym więcej miejsca poświęcę informacjom praktycznym. Jeśli w ogóle myślisz o eksploracji Doliny Hunza, to nastaw się, że Twoim podstawowym zadaniem będzie dotarcie właśnie do Karimabadu. Tu znajdziesz hotele i hostele, tu znajdziesz wyżywienie, dobrze rozwinięty transport i – jeśli potrzebujesz – to właśnie tutaj zorganizujesz sobie kursy wspinaczkowe, trekkingi po lodowcach, czy też inne bardziej zaawansowane wyprawy (wypożyczysz też niezbędny sprzęt). Ale to nie wszystko: zainteresowani historią regionu muszą koniecznie odwiedzić Baltit Fort, a miłośnicy zachodów słońca obserwowanych z punktów widokowych z pewnością docenią piękno Eagles Nest.
Dolina Hunza stoi otworem
Karimabad ma cechy charakterystyczne dla baz wypadowych: doskonale skomunikowany, z pełną paletą miejsc noclegowych i bardzo przyzwoitą ofertą gastronomiczną. Do tego dochodzi łagodny klimat, niesamowite krajobrazy, mnóstwo opcji na spędzanie czasu na miejscu, itd. W skrócie: dla Pakistańczyków chcących uciec od Karaczi (o tej porze roku było tam 40 stopni i wilgotność jak w saunie) tu jest wszystko.
Tu jest wszystko, a w okolicy jest jeszcze więcej.
Powyższe zalety to jedno, ale o wadach również warto sobie nieco powiedzieć. Robi się tam powoli Disneyland, odpust i zakopiańskie Krupówki w jednym. Na razie sprowadza się to do możliwości zrobienia fotki z małpą na ramieniu, kupna „regionalnego” rękodzieła made in China oraz skosztowania specjałów kuchni włoskiej i amerykańskiej, ale jestem przekonany, że kierunek zmian jest jeden.
Gdzie nocować?
- Old Hunza Inn – adres: Zero Point, Karimabad, 15700 Hunza, tel.: +923129755467, Facebook: www.facebook.com/OldHunzaInn, [GPS: 36.316666 | 74.649986]. Ten obiekt oferuje organizację trekkingów.
- Haider Inn – (UWAGA: Do potwierdzenia, czy obiekt nadal działa. Właściciel zmarł). Nic tańszego w Karimabadzie nie znajdziecie. Pokój od 300 PKR (~3 USD). I to tyle w kwestii zalet. Obiekt ma bardzo niski standard, higiena stoi na dramatycznym poziomie, przerwy w dostawie prądu są częste. Brak prądu oznacza brak ciepłej wody i internetu. Nie jest to hotel odpowiedni na miesiąc miodowy.
- Karimibad Inn [GPS: 36.318771 | 74.667081]. Nie nocowałem, ale miałem na liście.
- World Roof Hotel Hunza, Facebook: www.facebook.com/worldroofofficial, [GPS: 36.329606 | 74.660573]. Dobry wybór jeśli podróżujecie w 2-3 osoby. Wyższy standard, ale miejsce nie pozbawione wad. Woda ciągnięta jest bezpośrednio z rzeki, co nadaje jej mętnej barwy. Ciepła woda teoretycznie dostępna jest w określonych godzinach, w praktyce nie doświadczyłem innej niż zimna.
Główne atrakcje: Baltit Fort, Altit Fort oraz Eagles Nest
Przy dobrej organizacji, wszystkie atrakcje turystyczne można zobaczyć w jeden dzień. Trzy żelazne punkty Karimbadu to Baltit Fort, Altit Fort, a także Eagles Nest.
Baltit Fort i Altit Fort to historyczne forty, czyli pozostałości po Księstwie Nagar oraz Księstwie Hunza. Położone są w bliskiej (~3 km) odległości od siebie. Dobrze spędziłem czas zarówno w pierwszym, jak i drugim forcie. Obydwa mają ciekawą historię i są doskonale zachowane (były zresztą poddane renowacji).
Eagles Nest, to miejsce które odwiedza się tylko raz. Jest to punkt widokowy znajdujący się poza centrum Karimabadu i dobrze by było podjechać tam samochodem. Eagles Nest zdobyło ogromną popularność jako miejsce do podziwiania zachodu słońca – wówczas robi się tam naprawdę tłoczno. Szczerze mówiąc, to nie wiem nad czym ten zachwyt – owszem, widoki są dobre, ale nie przesadzałbym z ekscytacją. Będąc niedaleko, można się pofatygować, ale na pewno nie układałbym sobie planu dnia pod Eagles Nest.
Obcy za bilety płaci więcej
Z czasów, gdy turystów w Obszarach Północnych było więcej, pozostała nieszczęsna praktyka dyskryminacji cenowej (w tym przypadku akurat trzeciego stopnia). Podobnie, jak ma to miejsce w Iranie, również tutaj obcokrajowiec płaci za bilet więcej. Tak było w Islamabadzie przy wstępie do Pakistani Monument, tak jest w Karimabadzie i tak będzie później w Lahore. Nie są to naturalnie zaporowe kwoty i – szczerze mówiąc – czasem więcej z tym kłopotu niż finansowych korzyści. Dlaczego? Otóż, np. w Karimabadzie obydwa forty zwiedza się z przewodnikiem, a 99 proc. odwiedzających Baltit i Altit to obywatele Pakistanu. 1 proc. to turyści zagraniczni, z nich zaś większość stanowią Chińczycy. Kupno droższego biletu gwarantuje oprowadzanie w języku angielskim, tylko że nie ma technicznej możliwości zorganizowania tego oddzielnie dla anglojęzycznego gościa (Chińczyków można obsłużyć w urdu, bo i tak nic nie zrozumieją), ponieważ byłoby to de facto indywidualne oprowadzanie, a do tego brakuje personelu i wolnych godzin w grafiku.
Zobacz również:
TarcieChrzanu.PL
Wybrane dla Ciebie
